Początki ponoć były prozaiczne:
- Klub Żeglarski Politechniki Poznańskiej, granie przy ognisku, na rejsach, na imprezach. Aż pewnego dnia, z okazji jubileuszu Klubu, zrodziła się idea, aby pograć coś swojego. Witek Małecki zagrał nam pierwszą piosenkę „Żagli Blask”, która kończy naszą płytę, potem ja zaproponowałam „Rarytas z Mountain Dew” a Olo Sienkiewicz dołożył „Różę Wiatrów”. Na pożyczonym bodhranie rytm zaczął wystukiwać Krzysiek Pietrukiewicz a solowe improwizacje harmonijkowe zapewniał, dojeżdżający na próby z odległego o 150 km Torunia. Piotrek Jassowicz - opisuje Danka Kurasz , jedyna dziewczyna w składzie Grupy Trzymającej Ster.
Był rok 2009, kwiecień, gdy zaczęli próby. Nazwa wypłynęła spontanicznie i pierwotnie nikt do niej nie przywiązyał znaczenia, aż pozostała już z nimi na stałe... Pierwsze doświadczenie festiwalowe to chorzowska „Tratwa” w 2009 r.
- Zapamiętaliśmy dłuuugą rozmowę z przedstawicielami jury. Bezcenna wiedza i dużo rad. W tym ta podstawowa, że na scenie gra się inaczej niż przy ognisku - wspomina Danka.
Te rady wdrażali już miesiąc później na „Szanta Claus” w Poznaniu (Nagroda Publiczności). Rok 2010 to rok ciężkiej pracy. Z pomocą znajomych muzyków zmienili aranżacje piosenek, co dało efekty rok później, w postaci I nagrody na festiwalu „Szanty Kunice”. Piosenki „Wiwat żeglowanie”, „Wielka cisza” i „Lodowe miraże” najbardziej spodobały się jurorom. Krok po kroku zmierzali ku największemu na polskiej scenie żeglarskiej wyróżnieniu dla stawiającego pierwsze kroki wykonawcy - nominacji do koncertu debiutów na festiwalu „Shanties” w Krakowie.
- Jakże wielkie było nasze zaskoczenie, gdy na „Przeglądzie konkursowym Shanties”, na liście, wśród zespołów nominowanych do koncertu głównego, znalazła się również Grupa Trzymająca Ster. To naprawdę duże przeżycie wystąpić wśród wykonawców najwyższych lotów. - pisała do nas Danka Kurasz.
To dodało im skrzydeł i przede wszystkim wiary w siebie. Dobrą passę podtrzymała wieść o przyznaniu funduszy na wydanie płyty - debiutanckiej płyty!
- Informację, że Unia Europejska zdecydowała się dofinansować nagranie i wydanie przez nas płyty najpierw potraktowaliśmy jak niezły żart, by następnie dać się ponieść fali radości. Na pomysł jak to osiągnąć wpadła Justyna Małecka. Nie dość, że wpadła, to jeszcze zrealizowała! Nosiliśmy ją na rękach. No prawie. - pisze dalej Danka.
Płyta już jest!
Pojawiła się we wrześniu. Zawiera 14 utworów, autorskich, opartych o doświadczenia własne twórców (w składzie są aktywni żeglarze, sternicy, a nawet kapitan). Tytuł debiutu to... „Diabli nadali!”. Jak to w GTS bywa, ten tytuł to też przypadek, gdyż jak się dowiedzieliśmy miał to być pierwotnie tylko tytuł pierwszego, krótkiego utworu wprowadzającego, w tle którego słychać nadawanie alfabetem Morse’a.
Na płycie znaleźć można prawdziwe piosenki żeglarskie, znane już m.in. z konkursowych występów, takie które opisują doświadczenia własne jak i marzenia, takie które zespół z powodzeniem wyśpiewywał przy ognisku jak i na festiwalowych scenach. Takie są „Lodowe miraże” Witka Małeckiego, zainspirowane jego wyprawą na Spitsbergen czy też „Wiwat żeglowanie”, Danki radosna ale mokra podróż do Port Royal. Ale i poetycznie, nastrojowo bywa na płycie. Teksty Ola Sienkiewicza o odchodzeniu i przemijaniu („Wielka Cisza”, „Legenda Mórz”).
- Najmłodsze utwory na płycie: „Spinaker” Witka Małeckiego i „Niepokonani” Ola Sienkiewicza, to już czysta radość żeglowania, szybkiego, szalonego, bez kompromisów. - podsumowuje Danka.
Więcej szczegółów o zespole i o tym jak zdobyć płytę znajdziecie na ich stronie internetowej http://www.gts.art.pl. My będziemy mieli dla was konkurs i kilka płyt. Śledźcie nasz profil na Facebooku.
Grupa Trzymająca Ster działa w składzie:
- Danka Kurasz - flety, flażolety, chórki, teksty
- Krzysiek Pietrukiewicz - bodhran, cajon, tamburyn, kij deszczowy, śpiew
- Witek Małecki - gitara, śpiew, autor utworów
- Olo Sienkiewicz - gitara, śpiew, autor utworów