Dokładnie 3 sierpnia 2021 r. mija dziewięć lat, odkąd pod marką Fundacji Folk24 reaktywowaliśmy serwis Szanty24.pl, opisujący polską scenę tzw. mokrego folku. Różne to były lata – tłuste i chude, na podsumowania będzie jeszcze czas, ale jedno jest niezmienne od początku istnienia tytułu i dla nas najważniejsze – prezentacje dawnych pieśni morza, w tym szant oraz współczesnych piosenek żeglarskich, ich twórców i wykonawców, a także wydawnictw czy organizatorów koncertów i festiwali zawsze przygotowywaliśmy rzetelnie i z serduchem.
Pierwotnie serwis ruszył w styczniu 2008 r., a powołali go do życia Michał „Doktor” Gramatyka i Wojciech „Muzyk” Harmansa – obaj do dziś są członkami zespołu Perły i Łotry – oraz Bartosz „Bongos” Konopka, wówczas muzyk grupy Yank Shippers. Serwis różnił się bardzo od funkcjonującego od 2004 r. portalu Szantymaniak.pl (z którego zresztą wywodzą się twórcy pierwszej i obecnej wersji Sz24) czy jeszcze starszego SzantyArt.pl.
Przez pierwsze dwa lata Szanty24 były najnowocześniejszym (opartym o technologię Web 2.0 – ktoś jeszcze pamięta, co to takiego?!) i najdynamiczniej rozwijającym się serwisem na polskiej scenie folkowej w ogóle. Wokół tytułu zgromadziło się liczne grono autorów, a od pewnego momentu w ramach portalu Szanty24 działało też radio internetowe. Po kilku latach jednak wyczerpała się chyba energia i serwis praktycznie zamarł. Twórcy i redaktorzy zajęli się swoimi sprawami. Naturalna kolej rzeczy w projektach non-profit, hobbystycznych. Podobnie stało się ze stronami Szantymaniak.pl i SzantyArt.pl.
Rok 2011 kończyliśmy więc jako środowisko bez żadnego aktywnego serwisu o folku morskim.
Na początku 2012 r. razem z Wojtkiem Małotą z Agencji Invini (to Wojtek stworzył silnik Szantymaniaka – przyp. red.) zaproponowaliśmy właścicielom nieaktywnych już serwisów połączenie sił pod szyldem Fundacji Folk24 i stworzenie jednego mocnego serwisu szantowego. Nie wierzyliśmy co prawda w wielki sukces, ale i się nie zawiedliśmy. Doktor i Muzyk pozytywnie zareagowali na naszą propozycję, przekazując nam prawa do tytułu Szanty24 i domeny szanty24.pl za przysłowiową złotówkę. Ponieważ prawa do tekstów, grafik, projektu Szanty24 nie były uregulowane, musieliśmy zacząć od zera.
Prace nad nową wersją serwisu Szanty24 trwały kilka miesięcy. Koncepcję stworzyliśmy ja i Wojtek – w założeniu miało powstać coś w rodzaju autorskiego bloga. Grafikę zaprojektował Robert Derda (jego dziełem jest też Folk24.pl), a informatycznie ogarnął to oczywiście Wojtek. Chodziło o to, by było szybko, tanio, prosto i czytelnie. I tak hula to do dziś :)))
Przez te dziewięć lat opisywaliśmy najważniejsze festiwale, zapraszaliśmy na koncerty, prezentowaliśmy najciekawsze płyty, rozmawialiśmy z interesującymi postaciami sceny szantowej, snuliśmy opowieści o dawnych czasach. Łącznie dwudziestu autorów, którzy przewinęli się dotąd przez łamy, opublikowało ponad 350 artykułów, newsów, wywiadów, felietonów. Część naszych materiałów ukazywało się też pod naszym logo na łamach „Magazynu Żagle” (aż do końca 2017 r.).
Co dalej?
Jesteśmy obecnie najdłużej działającym tego typu serwisem w kraju i nie zamierzamy tego faktu zaprzepaścić, lauru „seniora” oddać, jednak czasy i technologia wymuszają znów zmiany. Dlatego marzy nam się, by 10. urodziny świętować już w nowocześniejszym entourage’u. Trzymajcie kciuki... a może pomożecie?
W imieniu redakcji i fundacji dziękuję wszystkim tym, którzy poświęcili nam swój czas, publikując artykuły, zdjęcia. W kolejności alfabetycznej byli to dotąd: Magdalena Bogacka, Magdalena „Emka” Borucka, Jolanta Gacka, Anna Maczuga, Katarzyna Marcinkowska, Magda Nowak, Monika Stachnik-Czapla, Anna Wilczyńska, Barbara Wójcik, Mariusz Bartosik, Jerzy Brzeziński, Rafał Chojnacki, Andrzej Gansiniec, Tomasz Goliński, Krzysztof „Jachu” Janiszewski, Grzegorz „Mayasty” Majewski, Michał Nowak, Jerzy Ozaist, Jacek Reschke, Arek Rurarz, Marek Szurawski, Mariusz Wiącek.