Oto komentarz nt. występów zespołów konkursowych, jaki otrzymaliśmy od jednego z jurorów - Grzegorza "GooRoo" Tyszkiewicza"
"Muzycznie tegoroczny festiwal zdumiał mnie i zaskoczył. W tym sensie, że nie spodziewałem się tak wysokiego poziomu konkursu. Tzn. może spodziewałem się, ale nie aż tak! Każdy z konkursowiczów (z dwoma wyjątkami) stanowił klasę sam dla siebie. Każdy prezentował inny muzyczny zakątek, a wszyscy śpiewali o żaglach, marzeniach, słońcu, wolności. To było piękne i imponujące.
Grupa Trzymająca Ster z Poznania ujęła mnie stylistyką teatralną swojej propozycji, starannym wykonaniem programu. Żałuję, że nie zdobyli nagrody.
Bra-De-Li Juniors ujęli mnie wdziękiem i bezpretensjonalnością wokalistek.
Wikingowie reprezentowali nurt tradycyjnych pieśni morza - zrobili to znakomicie. Niestety, w puli znajdowało się za mało nagród - a z pewnością Wikingowie na nagrodę zasłużyli.
Za Burtą z Lublina (III miejsce) opanowali scenę dobrze wykonanym folkiem z porywającą konferansjerką i energią na scenie. A wszystko na przyzwoitym poziomie muzycznym.
Piotr Sierzputowski solo i z Białym Patykiem (Ostrołęka) - nagrodzeni za piosenkę premierową i II nagrodą Jury zaprezentowali żywiołowy, pomysłowy folk-rock na bardzo dobrym poziomie ze znakomitymi tekstami DZIADKA Piotrka i Jaśka - Alfreda Sierzputowskiego. Gratulacje!!!
Anker z Górowa Iławeckiego, zdobywcy Grand Prix, zdobyli Jury (i mnie) nowatorskim podejściem do muzyki, dobrymi własnymi tekstami, wielogłosowym śpiewem na dobrym poziomie, instrumentarium (lira korbowa!!!). Inspiracje Ankera są wyraźne (kto chce - niech szuka w necie), ale to, co proponują naprawdę potrafi zachwycić. I zachwyciło! :-)"
Cały artykuł nt. festiwalu możecie poczytać na jego stronie
www.gooroo.art.pl
"Muzycznie tegoroczny festiwal zdumiał mnie i zaskoczył. W tym sensie, że nie spodziewałem się tak wysokiego poziomu konkursu. Tzn. może spodziewałem się, ale nie aż tak! Każdy z konkursowiczów (z dwoma wyjątkami) stanowił klasę sam dla siebie. Każdy prezentował inny muzyczny zakątek, a wszyscy śpiewali o żaglach, marzeniach, słońcu, wolności. To było piękne i imponujące.
Grupa Trzymająca Ster z Poznania ujęła mnie stylistyką teatralną swojej propozycji, starannym wykonaniem programu. Żałuję, że nie zdobyli nagrody.
Bra-De-Li Juniors ujęli mnie wdziękiem i bezpretensjonalnością wokalistek.
Wikingowie reprezentowali nurt tradycyjnych pieśni morza - zrobili to znakomicie. Niestety, w puli znajdowało się za mało nagród - a z pewnością Wikingowie na nagrodę zasłużyli.
Za Burtą z Lublina (III miejsce) opanowali scenę dobrze wykonanym folkiem z porywającą konferansjerką i energią na scenie. A wszystko na przyzwoitym poziomie muzycznym.
Piotr Sierzputowski solo i z Białym Patykiem (Ostrołęka) - nagrodzeni za piosenkę premierową i II nagrodą Jury zaprezentowali żywiołowy, pomysłowy folk-rock na bardzo dobrym poziomie ze znakomitymi tekstami DZIADKA Piotrka i Jaśka - Alfreda Sierzputowskiego. Gratulacje!!!
Anker z Górowa Iławeckiego, zdobywcy Grand Prix, zdobyli Jury (i mnie) nowatorskim podejściem do muzyki, dobrymi własnymi tekstami, wielogłosowym śpiewem na dobrym poziomie, instrumentarium (lira korbowa!!!). Inspiracje Ankera są wyraźne (kto chce - niech szuka w necie), ale to, co proponują naprawdę potrafi zachwycić. I zachwyciło! :-)"
Cały artykuł nt. festiwalu możecie poczytać na jego stronie
www.gooroo.art.pl