Dwanaście lat temu, w Przemyślu, w klubie „Piwnice”, odbył się pierwszy „Przemyski wieczór szantowy”. Grupa zapaleńców, żeglarzy i miłośników szant na inaugurację, jak się później okazało, cyklicznego wydarzenia, zaprosiła do Przemyśla zespół Yank Shippers. Przed nimi wystąpili także przemyscy szantymeni. Od tamtej pory co roku w Przemyślu żeglarze mieli swoje muzyczne święto, na które zapraszano czołówkę wykonawców polskiej sceny muzyki oceanów, mórz i jezior. Sam brałem udział w Spotkaniach dwukrotnie, występując na scenie z zespołem Sąsiedzi (na trzeciej edycji w 2009 r.) oraz ze Szkocką Trupą (na edycji osiem i pół w 2014 r. - połówka wzięła się stąd, że impreza odbywała się zawsze na początku roku, a Szkocka wyjątkowo wystąpiła jesienią). Od początku szefem tego wydarzenia, twarzą go reprezentującą był Krzysztof Majcher – organizował załatwiał, negocjował i witał gości. Ale oczywiście nie robił tego sam, wspierali go członkowie założonego w tym celu Kapitanatu Portu Przemyśl. Cykl zakończył się na 10 edycji, i kilku próbach reaktywacji.
Podczas wizyty ze Szkocką Trupą poznaliśmy niesamowicie energiczną Katarzynę Rabczuk-Koralewicz. Kilka lat temu Kasia zagaiła temat wskrzeszenia w Przemyślu spotkań z muzyką żeglarską, szybko przeszła od słowa do czynu i wraz z Marleną Paniw oraz z Przemyskim Okręgowym Związkiem Żeglarskim, Yacht Klubem „San” i Stowarzyszeniem turystyczno-sportowym „Róża Wiatrów” dopięły swego!
Jak opowiadała mi później Kasia, łatwo nie było, jak to przy organizacji każdego wydarzenia, ale wielkie brawa, że udało się mimo wszystko i za chwilę w Przemyślu znów zabrzmią piosenki i pieśni żeglarzy.
Na inaugurację pierwszych Dni Kultury Żeglarskiej w Przemyślu „Spotkania pod Wantami” gospodynie zaprosiły nie byle kogo, bo samego kapitana Waldemara Mieczkowskiego (z Przyjaciółmi), którego fanom muzyki wiatru i wody przedstawiać nie trzeba (w miniony weekend na białostockiej „Kopyści” obchodził czterdziestolecie działalności scenicznej – zdjęcie powyżej – gratulujemy!!!). Przypomnę tylko, że kpt. Mieczkowski jest autorem powiedzenia, że „piosenki żeglarskie to takie, które śpiewają żeglarze”, co daje Wam już namiastkę tego, co na scenie z Przyjaciółmi może wykonać. Drugi zespół, to wspomniany już i znany w Przemyślu projekt Henryka „Szkota” Czekały – Szkocka Trupa w programie „Moje ukochane”... piosenki. Będzie dużo znanych żeglarskich hitów, nie tylko tych mechanikowych czy ryczącodwudziestkowych, ale wielu uznanych żeglarskich, i nie tylko, bardów oraz parę autorskich songów Szkota. I trzecia, najmniej znana, zaproszona do Przemyśla grupa to SIUD&MY i może niech tak zostanie – ci, którzy dotrą będą mieli miłą niespodziankę, napiszę tylko, że będzie różnorodnie, trochę żeglarsko i trochę turystycznie, songwritersko, bardowo, trochę celtycko... na gitarę, mandolinę i skrzypce... Wszystkie zespoły usłyszymy nie tylko na koncercie głównym w Centrum Kultury, ale także na afterku w Piwnicach CK.
Poza koncertami będzie możliwość poznania żeglarskich obyczajów i tradycji, etykiety żeglarskiej, żeglarskiego savoir-vivre'u. Do obejrzenia będzie też ciekawa wystawa fotograficzna...
Po mojej pierwszej wizycie w Przemyślu w 2009 r., napisałem na portalu Szantymaniak:
– To, co zobaczyłem w Przemyślu potwierdza tylko to, co wiem od dawna. Żeby impreza się udała nie trzeba wielkich sponsorów, budżetów. Wystarczy garstka zapaleńców by pokazać innym, że żeglarstwem i szantami można się pasjonować nawet 600 km od morza. Takich ludzi poznałem w Przemyślu w Kapitanacie Portu Przemyśl. Mam nadzieję, że o szantowym Przemyślu będzie coraz głośniej, a im energii, pomysłów i funduszy wystarczy na lata.
Minęło dwanaście lat i powyższe nie straciło na wadze. Znów dwójka zapaleńców, a właściwie zapalenic, poruszyła ziemię, zakręciła wiatrem, rozpaliła ogień i rozstąpiła morza, by to, co sobie zamarzyły doszło do skutku. Kciuki trzymam oby Wam zapału wystarczyło!
Dni Kultury Żeglarskiej w Przemyślu „Spotkania pod Wantami”, 6.04.2019, Przemyśl
Serwis Szanty24.pl jest patronem medialnym wydarzenia