Oficjalna premiera
Ta dyskusja dotyczy artykułu "Oficjalna premiera".
Wypowiedz się
-
Gość 11 października 2012, 10:36"Między Bogiem a prawdą" jest to w zasadzie trzecia płyta:-) BRASÓW:-)Czy ta wypowiedź okazała się pomocna? Tak NieOdpowiedz
-
11 października 2012, 21:38Ze strony BRASÓW... "Dorobek fonograficzny zespołu stanowią dwa albumy. Pierwszy – debiutancki, ukazał się w listopadzie 2008 roku w pierwszą rocznicę działalności zespołu. Płyta zatytułowana jest Rolling Home i została nagrana ze światowej sławy szantymenem z Irlandii Patem Sheridanem zawiera 16 tradycyjnych szant w języku angielskim. W czerwcu 2009 zespół wydał także swój autorski singiel obejmujący 4 utwory." Więc - "znaczy się PORZĄDNIE" jak to mawiał Kapitan Kapitanów:-)
-
14 października 2012, 10:49:-) Jasne. Singiel to singiel... Wobec tego trzeba się z BRASAMI będzie dogadać:-) (ale to na pewno nie ja) w temacie. Ktoś tam pewno (nie tylko ja) też czyta ich stronki - tak jak sz24. I zachodzi w głowę. Tak dla tej "porządności" - bez "fermentu". Jest zespół który do dorobku płytowego (jest to w dyskografii) za;icza pewna płytkę (singiel li to czy nie?) na której sa # (TRZY) utwory. Jaki to zespół?:-) Takie pytanie bez nagrody:-) No dobra - nagrodą jest dobre piwko przy spotkaniu:-)
-
15 października 2012, 16:30"do dyskografii można dołączyć wszystko
ważne by było wiadomo o co chodzi ;)"
No to to już wiem - to był "singiel" a nie płyta:-):-)
"o "ważności" płyty w dyskografii zespołu może świadczyć fakt, czy jest sprzedawana w oficjalnej dystrybucji i za ile ;)"
A na to patrzę też trochę inaczej - i zapewne czas pokaże czy mam rację.
Może takie są prawa rynku - im droższa tym ważniejsza? Dla mnie znaczy to tyle co nic, bo o tym może zadecydować (cenie) nakład.
A te nie sprzedawane w "oficjalnej dystrybucji" już po kilku latach mogą sie okazać bardzo "cenne" - w tym "drugim obiegu".
Wiercę dziurę w brzuchu - tak chyba "aby wiercić".
Ot - może wywołać do odpowiedzi zespół BRASY? Druga to czy trzecia płyta? Niech zadecydują - wszak to Oni są chyba najbardziej tym zainteresowani.
No i moje kochane sz24 - co z odpowiedzia na moje, jakże łatwe pytanie?:-)
Jeszcze jedno dotyczące płyty (płyt) pytanie.
Ot - sa długie "morskie" czy też "mokre" spiewki.
Gdyby zwrotkami i nieprzerwaną muzyką zapełnić całą płytkę (a nawet jest taka "piosenka" która ma tak liczną ilość zwrotek:-) ), wydać ją - byłaby to"singiel" czy też "płyta" czy też coś innego? Objętościowo miało by to choćby z te 40 minut...
Cóż - starzeję się i wiele rzeczy nie kumam albo widzę inaczej:-)
-
15 października 2012, 16:43mnie się wydaje, że ilość materiału decyduje o tym czy singiel, EP-ka czy płyta.
dla mnie osobiście do 4 utworów (ok 15 minut muzyki) to singiel
6-10 (ok 30 minut) to EP-ka
10 i więcej (powyżej 30 minut) to już płyta
oczywiście bardzo to umowne, ale jeśli już pytasz o "Morskie opowieści" które mogą trwać, i trwać - to jednak jeden utwór więc singiel (na dawnych winylach single miały stronę A i B jak wiesz, więc utworów było minimum 2, teraz bywa i jeden i 4)
ale zawsze to oczywiście kwestia umowna....
Ep-ka jubileuszowa Sąsiadów, ma pond 30 minut, ale 7 utworów - dla nas to nie płyta, tylko EP-ka właśnie, choć moglibyśmy się napiąć, zrobić lepszą okładkę i...