Grupa Syndrom Beczki, to wokalno-instrumentalny kwintet męski, który powstał trzy lata temu na lubelszczyźnie. Grali i śpiewali już m.in. na Festiwalu Smaków „Perła” w Lublinie, „Dniach Zielonej Wyspy” w Przemyślu, na „Pierwszym Kameralnym Festiwalu Szantowym” w Piasecznie.
W tym roku pojawili się po raz drugi na Chełmskich Spotkaniach Szantowych, gdzie odbyła się premiera ich EP-ki pt.: Marzenie o wielorybie. Na CD znalazły się trzy autorskie piosenki, jeden szlagier Toma Halla pt. Pamela Brown oraz znany wielu żeglarzom „klasyk” Staruszek jacht - Janusza Śmigielskiego, w aranżacji zespołu. W sumie ok. 20 minut muzyki.
Płyta prosta, bez fajerwerków, ot typowe demo, pokazujące w którą stronę zespół zmierza. Autorkie utwory (Morza zew, Marzenie o wielorybie, Śpiew humbaka – sł. Andrzej Drgas, muz. Łukasz Gileta), to współczesne piosenki, stylistycznie podobne do tych znanych zarówno z festiwali żeglarskich, jak i… turystycznych. Dobrze zagrane i zaśpiewane (zwłaszcza głosy brzmią tu ciekawie), w prostych aranżacjach. Słabsze są teksty. Moim zdaniem wymagają jeszcze trochę szlifu, zwłaszcza historia w pierwszej z wymienionych, pasuje mi do nastolatków, a nie pięciu dojrzałych facetów, mimo iż opowiada o marynarzu, co ma krew przesiąkniętą solą morską.
Z kolei, zgrabnie przetłumaczona, countrowa ballada Toma Halla (tłum. Łukasz Gileta) pokazuje, że zespół sprawnie porusza się także w tym gatunku. Plus za ostatni utwór, Staruszek jacht - prosto, bez udziwniania, tak jak moim zdaniem powinno być.
Płytkę nagrano w składzie: Wojciech Mazurkiewicz (gitara, akordeon, śpiew), Andrzej Drgas (gitara, harmonijka, śpiew), Robert Sosnowski (bas akustyczny, śpiew), Łukasz Gileta (gitara, śpiew), Krzysztof Żyśko (flet, drumla, przeszkadzajki, śpiew).
Zespół przygotowuje się teraz do nagrania już pełnego, autorskiego krążka. Czekam z ciekawością, a organizatorom imprez zwracam na nich uwagę (www.syndrombeczki.pl). W Chełmie najwidoczniej się spodobali.