Z tego co widzę Tratwa przeszła do "pijalni piwa" i innych trunków. To staje na pierwszym miejscu. Nie jestem do końca pewny czy konkursowy dzień w - tawernie - to najlepszy pomysł. Chyba że chodzi o ilość wypitego piwa.
A skąd wiesz, jakie plany ma ChCK na ten dzień? Skąd wiesz, ile kosztuje wynajęcie sali/akustyka/sprzętu na konkurs i ile kasy jest na to? Skąd wiesz, że od południa piwo w SP się będzie lało strumieniami? Bo ja bywałam na różnych imprezach o tej porze i szła głównie kawa... Ale...na FB pokazywałeś (juz nie śledzę) milion zdjęć z butelkami wszelkiej maści. Mówiły nieco... Toć panie, jak tym razem jesteś kierowca, innym odmawiać nie musisz ;-).
Organizatorem Tratwy jest dokładnie ten sam Hals, co ma Stary Port. Logicznie, w czasach niedostatku, mając do dyspozycji czas, salę, nagłośnienie, wybiorę dom swój, nie sąsiada. Oczywiście sala w ChCK jest bardziej profesjonalna, ale klimatu to ona żadnego nie ma. W Starym Porcie chociaż sól z tostów można poczuć :-). Morską oczywiście. Naturalnie jodowaną.
Z tego co widzę Tratwa przeszła do "pijalni piwa" i innych trunków. To staje na pierwszym miejscu. Nie jestem do końca pewny czy konkursowy dzień w - tawernie - to najlepszy pomysł. Chyba że chodzi o ilość wypitego piwa. Konkursy na "dużej scenie" bywają często bez publiczności, ale w "tawernie" być może będzie jej wiecej. Nie wiem tylko co ją bardziej będzie interesowało...
Tylko tylele - i aż tyle:-):-)
Niech ta rozśpiewana TRATWA płynie jeszcze wiele, wiele lat i cumuje w przyjaznych portach:-)